Strony

2021/01/31

Cho Totoro

 Czyli ten średni. Dopasowany wielkością do dużego którego ostatnio szyłam. 




Szyty ręcznie.  Niebieski biały i zielony polar. Aplikacje z filcu poliestrowego. Wypchany sztucznym puchem. 


ps. ma ptasie łapy wyhaftowane na nogach tak jak ten z filmu (filmowe totory  mają trójpalczaste ptasie łapy)

2021/01/24

Parę nowości

Konkretnie trzy 



Dwa kolejne Morty, drugi wygląda jakby był baaardzo zaskoczony. Szyte z tkanin wełnianych ręcznie wypchane sztucznym puchem, wykończenia muliną bawełnianą. 



i osioł. Ma trochę fantazyjną grzywę. Szyty z tkanin wełnianych wykończenia włuczką akrylową i muliną bawełnianą wypchany sztucznym puchem.  


ps. przepraszam zdjęcia nie są genialnej jakości ale robione były moją komórką

2021/01/18

Konkursu ciąg dalszy

 W piątek dotarła do mnie nagroda z konkursu. Wygląda tak 

Poza pięknym pudłem z 36 kolorami Talii i paczką mulin dostałam też jedne duży kalendarz ścienny trzy małe kieszonkowe, katalog produktów i książeczkę z próbnikiem kolorów muliny i tabelka nowej i starej numeracji mulin. 

ps. Pudełko na nici do szycia jest zajebieszcze


2021/01/12

Był sobie konkurs

O taki konkurs był.

Uznałam że w sumie fajny konkurs, to wzięłam udział.

Zaczęłam od projektu

Tak robię projekty na technicznej kalce milimetrowej. Jak widać na zdjęciu serduszka nie są pierwszym, i zapewniam was nie ostatnim projektem na tym kawałku kalki.
Potem wybrałam materiały
 
1 Sztywne lniane płótno
2 moja kolekcja bliżej niezidentyfikowanych mulin i nici do cerowania
3 wełnę typu moher i bawełnę do szydełkowania
 
Następnie przygotowałam płótno, Użyłam swojego większego tamborka, który jest plastikowy i tak czasem średnio trzyma więc po naciągnięciu wykrochmaliłam tkaninę (tak po naciągniecie, nie wiem jak to się powinno robić). Po wyschnięciu użyłam swojego pulpitu podświetlanego i przeniosłam projekt z kalki na tkaninę. 
Po wyhaftowaniu wszystkich elementów wyprałam, zszyłam i wypchałam (szycie ręczne, wypchanie sztucznym puchem). Do wykończenia użyłam sznurka wykonanego w technice fingerloopingu. 
Wyszła mi całkiem fajna ozdoba świąteczna, zresztą oceńcie sami 
 



Do haftu użyłam muliny bawełnianych DMC, Ariadny, baaaardzo starego Puppetsa, bawełnianej nici do cerowania marki Ackerman, bawełnianego kordonka marki MEZ oraz wełnianej włóczki typu moher. Sznureczek do wykończenia wykonany kordonkiem Karat Ariadny.
Większa część haftu to satynowy ścieg powierzchniowy, tam gdzie było trzeba użyłam ścisłego ściegu za igła, broda i włosy Mikołaja zostały wyszyte zmodyfikowanym ściegiem zadziergiwanym pojedynczym (ścieg wykonano z użyciem dwóch igieł i muliny do haftu oraz białego kordonka). Furtko w ciuszku to moher przyszyty do płótna muliną. Sznureczek wykonany w technice fingerloopingu dwóch kolorów kordonka Karat. Gwiazdy to pojedyncze krzyżyki (niezbyt równe) wykonane mulinami metalizowanym nie znanej mi marki.

Wyniki konkursu
Tak jestem wśród pięciu osób wyróżnionych, nigdy nie umiałam się takim rzeczami chwalić.