Strony

2013/03/15

Trzeci królik

Dziś trzeci królik. Tym razem samuraj. Nie był aż tak trudny jak gejsza, choć w momencie montowania daisho do pasa miała ochotę nim rzucić. Katana oczywiści na zdjęciu jest krzywa, ale nic na to nie poradzę, to filc i on tak ma że się wykrzywia jak się go złapie, i potem nie wyprostuje. A nie chciało mi się prosić mojego małża żeby mi zdjęcia powtórzył.



Uszyty z cielistego flauszu, wypchany kuleczkami poliestrowymi. Ogonek z białego sukna, katana z sukna i filcu poliestrowego, pochwa na katanę i wakizashi w pochwie z sukna i flauszu, kimono z bawełny koszulowej, obi z flaneli wełnianej. Haftowane bawełną. Trzeci z setu królików japońskich. I owszem czytałam Usagi Yojimbo co widać po uszach. Mam nadzieję że Meri będzie z nich zadowolona. 

4 komentarze:

  1. są cudowne, jeden lepszy od drugiego, będę opisywać ich przygody ^^

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawa kolejność tworzenia bohaterów, najpierw maskotki a potem postacie :D

      Usuń
  2. Królik samurai jest cudowny! W uznaniu za piękne rzeczy, które konstruujesz chciałabym zaprosić Cię po wyróżnienie na mojego bloga :)

    OdpowiedzUsuń