Jedne z trzech kawałków ślubnego zamówienia dla znajomych. Mysz cthulhoo, Z obrożą i na smyczy na cześć szczurka znajomych. A wygląda tak.
Szyty z flaneli i sukna wełnianego wypchany poliestrem, obroża z tasiemki ozdobnej, smycz zaplatana na lucetce. Oczy z czerwonych koralików, wykończenia nicią bawełnianą. Szyta na wykroju smokomyszy.
heheh... i te skrzydełka... urocza :D
OdpowiedzUsuńStaram się :D
UsuńPowinna się nazywać Myshoggoth.
OdpowiedzUsuńZdaje się że nazywał się po prostu cthulhoo tak jak szczur znajomych. Ale ta nazwę będę musiała rozważyć przy ewentualnej następnej produkcji.
Usuń