Czasem się to zdarza. Taka miłość od pierwszego przytulenia. No i trzeba było zrobić drugiego demona.
Troszkę inny mi wyszedł, innego materiału użyłam na podkładkę pod oko, inny jest też haft w kuli energetycznej. Tak wiec nie jest to klon poprzedniego. A wygląda tak:
Szyty z dwóch rodzajów czerwonego sztucznego futra, czarnej flaneli wełnianej, cienkiego białego flauszu wełnianego i filcu poliestrowego. Wypchany sztucznym puchem, oko plastikowe przyszywane, haft muliną bawełnianą.
Strony
2015/03/27
2015/03/20
Miś
Misia uszyłam. O takiego:
Wykrój pochodzi stąd. Opracowany na podstawie zabawek z początku XX wieku. Jedyna zmian w wykroju którą zrobiłam, to lekkie zmienienie wyglądu głowy, cały wykrój jest stworzony do szycia go z futra, więc pyszczek po uszyciu z gładkiego materiału wyglądał paskudnie. Tak w ogóle to misiek czekał na zszycie jakieś półtora roku wiec jestem dumna z tego że go wreszcie wykonałam. Ma obrotowe stawy, w łapkach i głowie (ten przy głowie nie jest perfekcyjny).
Uszyty z tkaniny wełnianej w prążki i jasno brązowej, oczy z guzików, nos haftowany mulina bawełnianą, wypchany jak zawsze sztucznym puchem. Pojawi się na blogu jeszcze raz jak już będzie miał pewne wyposażenie, bo szalik to początek jego ubrania.
Wykrój pochodzi stąd. Opracowany na podstawie zabawek z początku XX wieku. Jedyna zmian w wykroju którą zrobiłam, to lekkie zmienienie wyglądu głowy, cały wykrój jest stworzony do szycia go z futra, więc pyszczek po uszyciu z gładkiego materiału wyglądał paskudnie. Tak w ogóle to misiek czekał na zszycie jakieś półtora roku wiec jestem dumna z tego że go wreszcie wykonałam. Ma obrotowe stawy, w łapkach i głowie (ten przy głowie nie jest perfekcyjny).
Uszyty z tkaniny wełnianej w prążki i jasno brązowej, oczy z guzików, nos haftowany mulina bawełnianą, wypchany jak zawsze sztucznym puchem. Pojawi się na blogu jeszcze raz jak już będzie miał pewne wyposażenie, bo szalik to początek jego ubrania.
2015/03/06
Biały len i szary
Ostatnio założyłam na krosna biały len. 170 przędzony na mokro, ładniejszy niż ten szary, ale odrobinkę słabszy. W założeniu miało być 70 cm podszewki do torby, którą będę szyła z szarej tkaniny lnianej (o której nie napisałam, co odkryłam właśnie ze zgrozą.) Następnie do końca (czyli ile fabryka dała) tkanina w splocie diamentowym na ręczniczek. W rezultacie szarpania osnowy urwałam sobie nitki robiące za brzeg wiec ręczniczek ma tylko 34 cm , ale sama końcówkę, po obcięciu nitek brzegowych z drugiej strony została przerobiona splotem płóciennym szarym kolorem wątku. A tak to wygląda
Biały len na podszewkę:
Jak ktoś się dobrze przyjrzy to widać ze osnowa jest nierówno rozłożona w tkaninie, niestety jeśli osnowę się nierówno napnie to tak to wygląda.
Ręczniczek:
Sploty skośne wybaczają nierówno napięta osnowę, co widać na zdjęciu.
I tkanina dwu kolorowa:
Tu znów splot płócienny i niestety nierówno pracująca osnowa.
A teraz zapomniany szary len, przędza też 170 ale przędzona na sucho, jest w niej troszkę paproszków (paździerze, jakieś gałązeczki, kłaczki). Całe 132 cm długości, szerokoś jak przy białej 28-29 cm.
Obie tkaniny tkane na 400 nicielnicach
Biały len na podszewkę:
Jak ktoś się dobrze przyjrzy to widać ze osnowa jest nierówno rozłożona w tkaninie, niestety jeśli osnowę się nierówno napnie to tak to wygląda.
Ręczniczek:
Sploty skośne wybaczają nierówno napięta osnowę, co widać na zdjęciu.
I tkanina dwu kolorowa:
Tu znów splot płócienny i niestety nierówno pracująca osnowa.
A teraz zapomniany szary len, przędza też 170 ale przędzona na sucho, jest w niej troszkę paproszków (paździerze, jakieś gałązeczki, kłaczki). Całe 132 cm długości, szerokoś jak przy białej 28-29 cm.
Obie tkaniny tkane na 400 nicielnicach
Subskrybuj:
Posty (Atom)