Strony

2013/03/30

Żab

To jest ten Żab ponieważ został uszyty dla mojego męża. Przez czas jakiś służył za poduszkę do igieł, teraz jest niezatrudniony

Uszyte ręcznie z zielone białe i czerwonego sukna wypchane runem owczym. Oczka naszyte i haftowane muliną.

A tak w ogóle to pan Żab ma służyć przywołaniu wiosny, i być życzeniami dla wszystkich. Miejcie zielone święta

2013/03/29

Rainbow Dash

Drugi z zamówionych kucyków.Tym razem latający Rainbow Dash. Z jej skrzydeł jestem dumna bo narysowałam wykrój na podstawie ilustracji. Sukno z którego ją szyłam jest dosyć sztywne, ale nie za twarde wiec nie było żadnych kłopotów z haftem, chociaż znaczek dał mi popalić, dopiera z 4 razem trafiłam z właściwym ułożeniem kolorów i sposobem haftowanie go żeby wyglądał dobrze. Wykrój dokładnie taki jak Twilight, włosy zrobione w ten sam sposób. Miałam paskudny problem przy przyszywaniu skrzydeł, okazało się że półokrągłe igły które mam są nieco za duże, ale pokonałam cholerstwo. Efekt jest taki

A w całości taki



Szyte z szarobłękitnego sukna, ręcznie wypchane poliestrem haft muliną bawełnianą. Ogon i grzywa z kordonka do robienia  szydełkiem.

2013/03/27

Twilight Sparkle

Pierwszy z dwóch zamówionych kucyków. Musze przyznać że wykończenie go wymęczyło mnie tak że nie jestem w stanie ocenić czy jest ładny. Nowej właścicielce się podoba wiec wszystko w porządku. Wykrój jest delikatnie poprawiony w stosunku do Applejack. W pierwszym wykroju niezbyt podobały mi się uszy więc je przeprojektowałam i teraz mi się podobają. Sama Twilight szyta była dwa razy bo chciałam zaeksperymentować z wykrojem, ale efekt użycia drugiego wykroju niezbyt mi się podobał, więc uszyłam ją drugi raz. Przy wykańczaniu okazało się że jest jeszcze jedna rzecz którą muszę zmienić. Appple miała jednobarwną grzywę co pozwalało zrobić ją w konkretny sposób, mała czarodziejka ma grzywę trój barwną co wymuszało inny sposób. Musze się przyznać że pierwszy eksperyment dał coś w rodzaju Zwierzaka z Muppetów przyklejonego do głowy kucyka. Było to mocno dziwaczne wiec zrobiłam drugie podejście i jestem z tej metody na tyle zadowolona że na stałe adoptuje ją do robienia grzyw i włosów lalek. Postaram się przy jakiejś okazji zrobić instrukcję i do wyprodukowania muppeta i do mojego sposobu. Ogon przyszyłam praktycznie tak samo jak u Applejack, dodatkowe przeszycia służą tylko utrzymaniu kosmyków we właściwych miejscach.
Najpierw troszkę zbliżeń
A teraz pani w pełnej krasie 


Uszyte z flauszu w kolorze lodów malinowych, oczy i znaczek haftowane muliną bawełnianą. Ogon i grzywa z kordonek do robótek szydełkowych. Szyte ręcznie, wypchane poliestrem.

2013/03/21

Nadpełzają

Powoli nadpełza kilka nowych rzeczy, właśnie będących na etapie wykończeń. Zanim je skończę postanowiłam pokazać co już wyszło.


króliki w sobotę pojadą do Szczawnicy, zaś ślimaki popełzły do Kobiety  ślimaka i jak poczta da powinny być z nią na Pyrkonie.

2013/03/15

Trzeci królik

Dziś trzeci królik. Tym razem samuraj. Nie był aż tak trudny jak gejsza, choć w momencie montowania daisho do pasa miała ochotę nim rzucić. Katana oczywiści na zdjęciu jest krzywa, ale nic na to nie poradzę, to filc i on tak ma że się wykrzywia jak się go złapie, i potem nie wyprostuje. A nie chciało mi się prosić mojego małża żeby mi zdjęcia powtórzył.



Uszyty z cielistego flauszu, wypchany kuleczkami poliestrowymi. Ogonek z białego sukna, katana z sukna i filcu poliestrowego, pochwa na katanę i wakizashi w pochwie z sukna i flauszu, kimono z bawełny koszulowej, obi z flaneli wełnianej. Haftowane bawełną. Trzeci z setu królików japońskich. I owszem czytałam Usagi Yojimbo co widać po uszach. Mam nadzieję że Meri będzie z nich zadowolona. 

2013/03/14

Rękawki podejscie trzecie

Tym razem dla Agaty. Z grubej wełny robione na drutach nr 4. 
Nieco dłuższe i szersze niż moje. No i bez pasków, uznałam że kolory lepiej będą wyglądały w blokach.  

2013/03/08

Ninjulik

Znaczy krzyżówka ninja z królikiem. Drugi z trzech zamówionych królików. Jedynym problemem projektowym była kwestia kominiarki z której wystają  Poniżej widać jak można tę kwestię rozwiązać.



Około 5 cm wysokości bez uszu. Uszyty z ciemnoszarego flauszu, wypchany poliestrem. Katana z sukna. Oczy na podkładce z filcu poliestrowego, gwiazdka do rzucania z filcu. Szyte ręcznie. Następny będzie duużo trudniejszy. Widzę w nim kilka kłopotów projektowych. Choć na pewno nie będzie tak trudny jak gejsza. 

2013/03/06

Nietoperz Telefoniczny

Wampir komórkowy. Atakuje z kieszeni. Zagłębia w ręce filcowe kły... e ok Poniosło mnie. To tylko zwykła zawieszka do telefonu w kształcie nietoperza.


Skrzydła rozpiętość około 7 cm długość około 5 cm. Uszyty z filcu poliestrowego, czarnego i czerwonego wypchany poliestrowymi kulkami, wykończenia bawełna do haftu, oczy z koralików, linka do zawieszenia z nici poliamidowej.
Patrzcie uważnie bo nie wiecie z czyjej kieszeni was zaatakuje.  

2013/03/03

Gejszulik

Dobra wiem że moje słowotwórstwo tytułowe wcale nie jest śmieszne. Ale i tak mam je zamiar stosować. Tytuł mówi sam za siebie oto będziemy mieli do czynienia z krzyżówką gejszy z królikiem. Oto ona :

Króliczek 5 cm wysokości bez uszu. Uszyty z sukna wełnianego i flauszu. Fryzura z włóczki do robienia na drutach, zawiera w środku stelaż z dwóch koralików, kulistego i soczewkowatego. Ozdoby we włosach z kawałków kolczyków, oczka nosek i usta haftowane muliną. Kimono z bawełny drukowanej, pas z wstążki, wachlarz z grubego filcu poliestrowego. Szyte ręcznie wypchane białymi kulkami poliestrowymi.
Jak na tak prosta zabawkę dała mi w dupę, fryzura dała mi do myślenia, dwa dni kombinowałam, ale efekt jest zadowalający. Kimono jest niestety jedno, choć pierwotnie myślałam o dwóch warstwach, ale przy takiej wielkości nie bardzo mogłam zmieścić.
Pierwsza z trzy częściowego zamówienia. Dwie pozostałe części pokaże jak zrobię, bo rysunki są nieszczególnej jakości. 

2013/03/01

Zamówione rękawki

Po obejrzeniu moich rękawków (o tych). Znajoma zażyczyła sobie takich a że nie podobały jej się kolory jakie miałam w grubej włóczce wełnianej to wybrała coś z cienkiej. Wyszły takie
Zrobione drutami 2,5 z jednej z najlepszych wełen jakimi kiedykolwiek robiłam na drutach. Wełna ta zresztą pierwotnie nie jest przeznaczona do robienia na drutach, bo to wełna do haftu. Była to najbardziej równa i najczystsza (w sensie patyczków i tego typu rzeczy) wełna jakiej dotąd używałam. Zestaw z starego Anchora, nowego Anchora i Patonsa.