Strony

2013/06/23

Tancerka Brzucha .....

...w wersji króliczej.

Pomysł był stary, znaczy koleżanka dawno temu już mi zaproponował żebym spróbowała go zrobić. Miało być na prezent urodzinowy dla jej męża. Urodziny co prawda już były, ale wypadły kilka dni po uszkodzeniu ręki wiec odłożyłyśmy zabawkę na czas jakiś. Ostatnio uznałam że skoro znajomi zjeżdżają do Krakowa na chwile to ja zrobię tą króliczycę. Oparta jest na klasycznym wykroju, choć przez chwilę myślałam o jego powiększeniu, ale uznałam że byłoby to pójście na łatwiznę.Uszyta z flauszu barwy cielistej, ogonek krojony z białego sukna. Oczy i nosek z koralików staniczek i pasek w sukience z wstążek atłasowych, reszta ciuszków z wstążek szyfonowych. Bez uszu ma 5 cm wzrostu. Wypchany poliestrem.
Podoba się bardzo.
A tak na marginesie w tym królik ma pewien udział mój małżonek, który zrobił mi dwa guziczki z flauszu z którego uszyty jest królik których użyłam na biust tej uszatej tancerki.

2013/06/21

Kłapouchy

Koleżanka zamówiła go dla córki. Poszukałam najpierw oryginalnego kłapouchego, zupełnie z reszta nie przypomina tego z książki. Potem nieco pogrzebałam i znalazłam trochę ilustracji z Disneya i z książką na kolanach rozrysowałam sobie wykrój. Dokładnie taki jak w filmie być nie może bo filmowy jest narysowany jako zabawka a rusza się jak żywe zwierze, dodatkowo ma bardzo ludzką mimikę. Trzeba wiec było dokonać pewnych uproszczeń. Ale efekt jest ładny

Jest bardzo smutny jak to Kłapouszek. Uszyty z kolorowych flauszy, oczy i pyszczek haftowane muliną bawełnianą, Grzywa i ogon wykonane z włóczki  do robienia na drutach, mała czerwona satynowa kokardka na ogonie, maleńki krążek filcu jako łebek od gwoździa w ogonie, wypchany poliestrem. 
  Bardzo podoba się swojej nowej właścicielce i jaj matce. 

2013/06/12

Wsiadł do kocibusu..

..Totoro z liściem na głowie.
Totoro dla siostry kolegi. Uszyty z nieco ciemniejszej wełenki niż poprzedni. Totoro wykonany jest z ciemnoszarego miękkiego flauszu, brzuszek, spód stóp i liść z sukna wełnianego, oczy, uśmiech i nerw liścia haftowane bawełnianą muliną.

Właścicielka jest bardzo zadowolona.
  

2013/06/07

Łosioł

 
No dobra osioł. Taki zupełnie normalny, szary osioł, co się uparł. Wygląda faktycznie jakby się uparł :
Zamówiła go koleżanka, zdaje się ze miał być prezentem ślubnym (zdaje się bo nie wiem czy koleżanka go odda komukolwiek). Zaprojektowałam go i wykroiłam jeszcze przed wypadkiem. I ze względu na szczupłość czasu nie odwołałam ani nie przesunęłam tego zamówienia tylko pogoniłam męża żeby go zszył.  Grzywę udało mi się już zrobić samej, ale oczy i ogon wykonał mój małżonek. Tak wiec jest to nie do końca moje dzieło. Co nie powstrzyma mnie przed pokazaniem jeszcze trochę szczegółów.

Uszyty z szarego melanżowego i białego sukna. Ogon i grzywa z włóczki do robienia na drutach (wełna pól na pól z akrylem), oczy z koralików i filcu. Wykończenia robione bawełnianymi nićmi, wypchany poliestrem. 

2013/06/05

Tukany

Dziś będzie o tukanach. Zamówiła je Kobieta Ślimak. W pierwszej wersji miały być duże, tak z 12/14 cm. Ale Kobieta Ślimak zmieniła zdanie więc ostatecznie robiłam je w wysokości 7,2 cm. Ze względu na wielkość wyszło kilka kłopotów, okazało się że nie bardzo mogę zszyć je tradycyjnie na lewej stronie i wywrócić na prawą. Tak wiec zdecydowałam się na szycie na styk z kolorowego filcu. No i efekt wyszedł taki:
Jak widać wyszedł mi pewien problem. Tukan żadna siłą nie chciał stać sam, wiec musiałam wymyślić jak to załatwić (a i tak faktycznie widzicie krawat, to jest pan Tukan :D). Z wymyślania Jak sprawę załatwić wyszło w sumie coś takiego:
 Jak widać przyszycie do krążka grubego filcu jako podstawki wystarczy żeby tukan stał (Ten tukan ma śliczną różową kokardkę na głowie gdyż jest panią Tukan). Tak więc Kobieta Ślimak otrzymała tą oto parkę Tukanów:
Uszyte z czarnego, czerwonego, żółtego i szarego filcu, podkładki z grubego białego, wypchane poliestrowymi kulkami, oczy z guzików.
Nie mam jeszcze feedbacku ale mam nadzieję że się podobają.