Strony

2012/11/29

My Little Pony


Uszyłam ją z przyjemnością, choć muszę popracować nad wykrojem, oryginalny pochodzi z tego miejsca. Nie jest bardzo skomplikowany wbrew temu co się wydaje na pierwszy rzut oka. Pracuje się nad nim fajnie. Szyty z pomarańczowej flaneli wełnianej. Kolor idealny na Appeljack. Włosy z cytrynowo żółtej bawełny. Ogon z specjalnie wiązanego frędzla, włosy szyte. Kapelusz z poliestrowego filcu (uszyty zresztą przez mojego małżonka). Wszystko inne haftowane muliną DMC, oraz nicią do koronek białą i czarną, wolałbym co prawda użyć muliny, ale mi się skończyła, a bardzo chciałam wiedzieć jak będzie wyglądała skończona.




Jeśli ktoś jest zainteresowany, tą zabawka proszę o meila . Zabawka na razie jest bezpańska, i bardzo jej się ten stan nie podoba.

2012/11/23

Wiewiórka

Pierwsze podejście, jeszcze sporo do poprawienia żeby wykrój był doskonały, ale wiewiórka wyszła miła.
Uszyta z flauszu sukna i flaneli, wypchana kulkami oczy i nosek z koralików pędzelki na uszach bawełniana włóczka. 

2012/11/21

Czapka dla zmarzlucha

Już mówiłam że mój mąż to zmarzluch. Potrzebuje swetrów, rękawiczek szalików i czapek. Ta konkretna czapka to trzecie podejście do zrobienia mu jej własnoręcznie na drutach. Pierwszy egzemplarz zaginał w pomroce dziejów, rozciągnięty do granic niemożliwości i bardzo przewiewny. Następny zrobiony z grubej mieszanki wełny z akrylem też się rozciągnął (w ramach miłości mojego męża do tej czapki, ściągacz został zawinięty i zszyty a w środek wciągnęłam grubą gumę).
Ta czapka na razie nie cierpi na aż taki syndrom rozciągnięcia. Robiona na 5 drutach. Użyłam co prawda tej samej wełny co na kamizelkę ale uznałam że dzianina musi być bardziej zwarta, bo to w końcu czapka. Narzuciłam 108 oczek a następnie przerobiłam 42 okrążenia ściągaczem co 7 okrążeń zmieniając kolor. Użyłam tu ciemnej zieleni i popielatego takich samych kolorów jak w moich rękawkach. Po 42 okrążeniach przestałam przerabiać ściągacz  i zaczęłam gubić oczka. Co prawda w większości opisów oczka gubi się co konkretną ilość oczek przerobionych co daje ładne zwężenie bez eksponowania tychże zgubionych oczek, ale ja postanowiłam ze będę gubiła regularnie na końcu i na początku druta. W co drugim okrążeniu gubiłam 8 oczek. Nadal pilnując wymiany koloru co 7 okrążeń. W miejscu gdzie przechodzi się z jednego druta na drugi powstały cztery żebra, które stanowią ciekawą ozdobę czapki. Po przerobieniu 27 okrążeń zamknęłam resztę pozostałych oczek. Efekt wygląda tak. 

 Małżonek twierdzi ze czapka wygląda lepiej kiedy nosi się ją porządnie :D.

2012/11/17

Torebka przybornik hafciarski

Pisałam już o tym przyborniku. Wykonany w wersji testowej. Dał mi popalić jak diabli, pierwszy raz szyłam coś takiego. Użyłam resztek tkanin  bawełnianych. Główny szkielet z grubego drelichu w kolorze białym, podszewka w kieszeni na tamborek z czerwonej tkaniny wsypowej, podszewka w kieszeni na przybory i muliny z bawełny  drukowanej w kwiaty. Kieszonki z tkanin w różnych kolorach. Od razu muszę zauważyć ze jedne że kieszonki na mulinę z gumkami są przekombinowane. Bardzo niewygodnie się potem zszywa taką kieszonkę. Poduszeczka na igły jest z flaneli bawełnianej, obok opakowany w cienka kraciasta bawełnę magnes. Dwa suwaki kryte (głupi pomysł) ostateczne zszycie ręczne. 

Opinia użytkowniczki jest tutaj .

2012/11/10

Zielona mysz

Kolejna myszka która przyszła mi do głowy z okazji uszycia myszosmoka.
Miałam poważny problem z zaprojektowaniem skrzydełek i nie jestem z tych całkowicie zadowolona, ale myślę że następny egzemplarz będzie lepszy. 
Uszyte z kolorowego flauszu, nosek i oczka z koralików, skrzydła z ozdobnej tkaniny tapicerskiej (mam resztki). Na końcu ogonka mały koralik z rozpadniętych kolczyków.
Obecny właściciel co widać na pierwszym zdjęciu jest z myszki zadowolony.

2012/11/03

Dziwne zamówienia ciag dalszy

Pisałam że mam jeszcze jedno dziwne zamówienie. Więc właśnie je wykonałam.
Króliczek z piłą łańcuchową.
Piła z filcu poliestrowego, króliczek z flauszu, nosek i oczka z koralików.  Wypchane kulkami.
Milutki prawda.

2012/11/01

GAD

Wielki gad, oparty na wykroju na Larrego Ale z ogonem i innym kształtem łapek. I naprawdę jest wielki, ponad 60 cm długości. Wykonany z zielonego sukna wełnianego z domieszka kaszmiru, czerwonego i białego sukna wełnianego oraz granatowej flaneli wełnianej. Wypchany kulkami. Do elementów haftowanych użyłam muliny bawełnianej. A wygląda ten potwór tak 



Nowa właścicielka kocha go bardzo. Naprawdę