Strony

2016/12/28

Stworzenia morskie 5

Dziś na talerzu .... KALMAR
Tkanina wełniana splot skośny, ciemno zielona, tkanina wełniana splot płócienny czerwona, czerwone i czarne sukno, szyty ręcznie wykańczane muliną bawełnianą, wypchany sztucznym puchem.

I jego kolega kaszalot.

Szyty z zielonego sukna i brązowego flauszu, oczka z koralików. Szyty ręcznie wypchany sztucznym puchem.  

Jeszcze rzut oka na kalmara

ps. żeby się wzajemnie zeżreć nie próbowały trzymam w osobnych woreczkach. 


2016/12/27

Osły

Troszkę mniej zdegustowany rzeczywistością Kłapouchy. Szyty z kolorowych flauszy, włosy z czarnego akrylu oczy i uśmiech haftowane, na zdjęciu nie ma jeszcze czerwonej kokardki na ogonie. Szyty ręcznie wypchany sztucznym puchem

Brązowy osioł. Brązowy melanż, białe i czarne sukno, czarna włóczka akrylowa koraliki i bawełna do haftu. Szyte ręcznie wypchane sztucznym puchem.

ps ten Kłapouchy naprawdę jest mniej zdegustowany niż  ten
  


2016/12/11

Żabcia


Sukno od grzbietu flanela od brzuszka zszyte ręcznie poliestrem język zrobiony na szydełku, koraliki jako oczy i mucha. Wypchane sztucznym puchem. Jest do wzięcia jakby ktoś coś (może służyć jako poduszka do szpilek).

2016/12/08

Myszy

Taki mały tłumek, białych myszek. Konkretnie trzy sztuki


Wiem że wyglądają jakby był w różnych kolorach, ale zaręczam to ten sam materiał.
Szyte ręczne z sukna naturalnej barwy, wypchane sztucznym puchem. Wykończenia biała bawełna do haftu, koraliki na noski i oczka.

2016/11/19

Kolejny płaski kot

Czarna flanela wełniana, biały filc poliestrowy, bawełna do haftu, szyty ręcznie, wypchany sztucznym puchem.

2016/11/05

Volkswagen T1 - mark 3

Uszyłam kolejnego Volkswagena. Tym razem zabawka dedykowana dla dziecka, czyli żadnych metalicznych mulin wszystko przyszyte porządnie, no i materiał który można prać. 
Więc uszyłam go w całości z polaru. Hafty muliną bawełniana.




2016/10/28

Rogata mysz

... i na dodatek różowa

Różowe sukno różowy flausz, drukowana bawełna, różowy gruby filc poliestrowy. Szyta ręcznie wypchana kulkami poliestrowymi. Nosek i oczy z koralików stebnówki bawełną do haftu, chwost na ogonie z kordonka.


No i jeszcze to

 Z różnych powodów (tu opisanych) uszyłam druga Tyranię

2016/10/20

Stworzenia morskie 4

No dobra to będzie jedno stworzenie morskie

Żółw morski proszę państwa. I jego przyjazny choć nieznamionujący zbytniej inteligencji uśmiech. Szyty z flauszów i flaneli wełnianej wypchany poliestrem, oczy z koralików, uśmiech haftowany bawełna.

2016/10/14

Warsztaty

8 października w trakcie odbywającego się w Krakowie Imladrisu (zwanego również weekendem z fantastyka) odbyły się Trzecie warsztaty zabawkarskie. O poprzednich pisałam zwykle zanim się odbyły i nie miałam już zdjęcie z samych warsztatów. Tym razem było dużo lepiej. Tak więc pokażę ich trochę.

 Na początek była pogadanka, jak większość nauczycieli nie mogę się powstrzymać przed wykładem.

Tym razem ilość miejsc na warsztatach była ograniczona i każdy uczestnik dostawał skrojoną zabawkę. 



Różne osoby miały różne problemy na warsztatach, niektórym pokazywać trzeba było jak się szyje innym tylko pokazać jak dane rzeczy się składa do zszywania. Konkludując, żółw jest fajny, ale trudniejszy do zszycia niż delfin, a rekin jest z kolei trudny do przewrócenia na prawą stronę po zszyciu.









Jak widać różne też było tempo zszywania i wykańczania.
Do konkluzji muszę dołączyć też:
- BRAĆ WIĘCEJ WYPCHANIA!!!! bo dwie osoby dokończyły swoje zabawki dopiero w niedziele i nie mam ich na zdjęciach
- więcej IGIEŁ i nożyczek
- mój małżonek wyjątkowo nietrafnie wybiera jakie zabawki mogą się podobać uczestnikom, wiec im bardziej się będzie krzywił w przyszłym roku tym więcej będzie danej zabawki
- muszę wymusić na organizatorach inna salę, oświetlenie w tej z której korzystaliśmy było..... no nie będę się wyrażać jakie było

Poza tym warsztaty uznaje za bardzo udane.

2016/09/21

Ciotka T-rania

T-ranię stworzyła Kiciputek. Tu możecie zobaczyć pierwsze jej pojawienie się w komiksie. Jakiś czas po tym jak Tyrania się pojawiła Jej twórczyni uznała że potrzebuje jej w 3D. Zadanie było proste zrobić maskotkę ducha tyranozaura, miało tylko jeden haczyk, zamiast maskotki mogłam zrobić pacynkę (pomysł nie był do końca skrystalizowany). Maskotki z rysunków robiłam wiele razy to ciekawe i często trudne zadanie, ale pacynki nie robiłam jeszcze nigdy. Wiec ten pomysł spodobał mi się bardziej. Tak wiec zabawka wynikowa była niespodzianką, bo nie przyznałam się Kiciputkowi co szyje.



Efekt jaki jest każdy widzi. Kolor materiału jest mocniej zielony niż oryginał rysunkowy, taki materiał był i tyle. ciało uszyte jest z flauszu wełnianego, wnętrze pyska i rękawiczka w środku uszyta z flaneli wełnianej, zęby są z filcu poliestrowego. Grubego sztywnego filcu poliestrowego użyłam również do usztywnienia podniebienia i klatki piersiowej. Elementy które tego wymagały wypchałam swoim standardowo sztucznym puchem. Hafty zrobione bawełną, dwa bladozielone koraliki na oczy. I oto jest ciocia T-rania



2016/09/13

Stworzenia morskie 3

W poprzednim poście pojawił się młot no to ten zaczniemy od piły. Oto jest Ryba Piła.

Szarozielony i ciemno zielony flausz na ciało. Piła z czarnego filcu poliestrowego, czerwone koraliki na oczy, wypchana sztucznym puchem.

  A oto Manta zwana też Diabłem Morskim. Wierzch ciała z ciemnoróżowej tkaniny wełnianej, spód z flauszu, hafty muliną bawełnianą, ogon z akrylowej włuczki, oczy z zielonych koralików. Wypchana sztucznym puchem.

2016/08/23

Mały ptaszek

Jak zapewne niektórzy z was wiedza mam sklepik na Etsy. I jakiś czas temu dostałam bardzo ciekawe czysto osobiste zamówienie od pewnej osoby robiącej biżuterie. Logo jej sklepu jest oparte na tym oto ptaszku 

 Wygląda ono tak


Zamówienie było w sumie proste, zrobić to logo w 3D z uwzględnieniem podstawowego podobieństwa do żywego ptaka. Sam kształt udało się uzyskać za czwartym razem. A potem zaczęły się schody. Najpierw trzy razy podchodziłam do dzioba,



 ale co widać na powyższych zdjęciach wyszedł mi całkiem nieźle. No a potem był napis. Nie to żebym nie wiedziała jak go zrobię, ale wierzcie mi robiłam to prawie półtora tygodnia, bo paluchy puchły i bolały. Bo postanowiłam że napis zostanie wyhaftowany.


Uważam ze wyhaftował mi się naprawdę dobrze. A na koniec jeszcze omal nie zapomniałam o muszce.

Ptaszek jest uszyty z czarnej flaneli, wypchany sztucznym puchem, oczy dziobek i muszka zrobione z filcu poliestrowego. Haft muliną bawełnianą. Ma około 14 cm wysokości i około 20 cm długości.

Jak ktoś jest ciekaw ptaszka to jest to zagląda sobie tutaj
 A tutaj sklepik z biżuterią