Uszyłam sobie szlafrok. Materiał i pomysł miałam od dawna. Brakował chęci do zrobienia. No i ostatnio chęć się pojawiła. I efekt jest jak widać
Bawełna drukowana, w wzory orientalne, dwustronne, wykończone maszynowo. Oparte na najprostszym wykroju znalezionym w sieci (podejrzewam ze miało być to kimono dla lalki). Brakuje mi na razie pasa do związywania i kołnierza. Ze zdjęć mam wrażenie (może nie słuszne) że przy prostych kimonach pas jets z tego samego koloru i tkaniny co kimono, mnie się ten materiał skończył, wiec trzeba będzie pokombinować.
ps i wiem ze nie mam kołnierza, ale jak już napisałam nie mam tego materiału.
pss i nowy wpis na blogu historycznym usmażyłam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz