Strony

2015/06/03

Szalone kocyki

Są takie momenty w życiu Wiewiurki kiedy odbija jej bardziej niż zwykle. Te kocyki, dwa zrobione i jedne w trakcie produkcji są dowodem że nie ma tak głupiego pomysłu którego przy odrobinie szaleństwa nie dałoby się zrealizować.  Są robione na szydełku, z resztek włóczek, jedyne czego starałam się do nich nie dodawać to czysto wełniane, bo takie źle znoszą pranie w pralce.
Kocyki tego typu robi się zwykle z małych, kwadratowych lub prostokątnych modułów, ja się uparłam ze zrobię je ciurkiem na jednym długim łańcuszku. Trudno się w takich warunkach utrzymuje jedna pożądana szerokość, co widać na wszystkich trzech dziełach.


Pierwszy którego brzeg jest najbardziej fantazyjny specjalnie ułożyłam tak żeby było to widać minimalnie, drugi ma brzeg całkiem równy jak na tak głupio robiona dzianinę, trzeci jak widać też jest w "miarę" równy. 
Pierwszy ma 240 cm długości i szerokość od 11 0cm do 94cm. Drugi ma 168 cm długości i szerokość około 94cm. Trzeci ma na razie 113 cm długości i szerokość około 120 cm.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz