Wykrój był śliczny, było zdjęcie gotowej zabawki, więc niczego się nie spodziewając wykroiłam i pozszywałam. A potem na etapie montażu głowy z tułowiem okazało się że elementy zabawki są do siebie niedopasowane. Głowa jest malutka w stosunku do ciała. Przymierzyłam jedno do drugiego i wkurzywszy się strasznie postanowiłam ratować co wyszło, a wyszła mi głowa. Całkiem fajna, wymagała lekkiej poprawki ale efekt końcowy mnie satysfakcjonuje. A jest taki"Dobra muszę to napisać bo zaraz zacznę z wściekłości puszczać parę uszami. NIENAWIDZĘ GOTOWYCH WYKROJÓW (robionych przez debili)....."
i jeszcze z tyłu
Tułów mi został do dalszych projektów, może zrobię z niego chimerę?
Głowa wykonana z brązowego flauszu, grzywa i koniec ogona z kordonka szydełkowego. Hafty muliną bawełnianą. Wypchane poliestrem. Szyte ręcznie. Szuka właściciela.
:D dziękuję bardzo.
OdpowiedzUsuń