Strony

2016/10/14

Warsztaty

8 października w trakcie odbywającego się w Krakowie Imladrisu (zwanego również weekendem z fantastyka) odbyły się Trzecie warsztaty zabawkarskie. O poprzednich pisałam zwykle zanim się odbyły i nie miałam już zdjęcie z samych warsztatów. Tym razem było dużo lepiej. Tak więc pokażę ich trochę.

 Na początek była pogadanka, jak większość nauczycieli nie mogę się powstrzymać przed wykładem.

Tym razem ilość miejsc na warsztatach była ograniczona i każdy uczestnik dostawał skrojoną zabawkę. 



Różne osoby miały różne problemy na warsztatach, niektórym pokazywać trzeba było jak się szyje innym tylko pokazać jak dane rzeczy się składa do zszywania. Konkludując, żółw jest fajny, ale trudniejszy do zszycia niż delfin, a rekin jest z kolei trudny do przewrócenia na prawą stronę po zszyciu.









Jak widać różne też było tempo zszywania i wykańczania.
Do konkluzji muszę dołączyć też:
- BRAĆ WIĘCEJ WYPCHANIA!!!! bo dwie osoby dokończyły swoje zabawki dopiero w niedziele i nie mam ich na zdjęciach
- więcej IGIEŁ i nożyczek
- mój małżonek wyjątkowo nietrafnie wybiera jakie zabawki mogą się podobać uczestnikom, wiec im bardziej się będzie krzywił w przyszłym roku tym więcej będzie danej zabawki
- muszę wymusić na organizatorach inna salę, oświetlenie w tej z której korzystaliśmy było..... no nie będę się wyrażać jakie było

Poza tym warsztaty uznaje za bardzo udane.

4 komentarze:

  1. Przynajmniej nie marudzili i nie kradli materiałów ;) Ale jak Imladris, to powinny być szczury, koty, węże, nietoperze, a dla zaawansowanych smoki :D

    OdpowiedzUsuń
  2. a były rekiny, kaszaloty, delfiny, żółwie morskie, żaba, rekin młot i płaski kot. Ludzie nie chcieli świnek morskich i kotów.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nietoperze itd. to w ogóle fajny pomysł w kontekście zbliżającego się Halloween. Ja bym chętnie wypchał pluszową dynię. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dynia to nie trywialna rzecz, a proste nietopyrki pewnie w przyszłym roku zapodam na warsztaty.

      Usuń