Strony

2012/11/10

Zielona mysz

Kolejna myszka która przyszła mi do głowy z okazji uszycia myszosmoka.
Miałam poważny problem z zaprojektowaniem skrzydełek i nie jestem z tych całkowicie zadowolona, ale myślę że następny egzemplarz będzie lepszy. 
Uszyte z kolorowego flauszu, nosek i oczka z koralików, skrzydła z ozdobnej tkaniny tapicerskiej (mam resztki). Na końcu ogonka mały koralik z rozpadniętych kolczyków.
Obecny właściciel co widać na pierwszym zdjęciu jest z myszki zadowolony.

3 komentarze:

  1. O, ale fajnie wyszło :)
    Zapraszam do siebie : brakwenybiczys.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń