Miało być o czym innym. Ale miś mi nie wyszedł, skarpetek nie mam do sfotografowanie, wiec napisze o ostatniej zdobyczy mojego męża. Otóż małżonek mój był zakupił mi miękkie poliestrowe kuleczki, takie jakby waciane. Do wypychania zabawek, cudeńko, lepsze od wypełnienia kołdrowego które trzeba szarpać na kawałki, elastyczne i podobno silikonowane. Cudo. Dostępne w Krakowie w sklepie z akcesoriami tapicerskimi na ul Dietla.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz