No dobra nie do końca taki. Ale i tak łodzik, mówiłam już że muszę coś zrobić z niepoprawna skorupą Kobiety ślimaka. Która to skorupa tak na marginesie wyglądała tak,
wypchana przepikowana, szkoda wyrzucać, a na normalnego ślimaka nie miałam pomysłu. Wiec zdecydowałam się na łodzika. Przejrzałam trochę zdjęć, zerknęłam na opis w Wikipedii (informacja ze łodziki nie maja przyssawek na mackach jest ważna dla konstrukcji :D). Następnie wymyśliłam jak zrobić macki i ten kawałek płaszcza który łodzik trzyma nad głową (nie śmiać się one naprawdę maja płaszcz). I po wykrojeniu oczu łodzik był kompletnyMacki były straszne, zszywałam je na lewej stronie a potem przewijałam na prawą w, przewiniecie czegoś tej grubości szytego z sukna jest mocno kłopotliwe. Po wszyciu tej porcji macek okazało się że potrzebuje tych macek więcej i musiałam uszyć dodatkowe, na szczęście połowę mniej. Efekt wszywania i zszywania jest w każdym razie taki
I taki
Białe i czerwone sukno, wypychacz kołdrowy, trochę muliny, wyobraźnia puszczona samopas.
ps. zdjęcie łodzika pochodzi z Łodzik
A wykrój wygląda tak
łodzik.. znaczy się amonit, kałamarnica, Cthulhu-albinos? ;)
OdpowiedzUsuńNie no nie wchodźmy w takie mityczne nawiązania. Zwykły łodzik
Usuń